XXIX Bieg Barbórkowy o Lampkę Górniczą - Lubin - 19.10.2014 rok
Autor: Ryszard Tasarek Środa, 22 Październik 2014, 08:26 Odsłon: 2111 Drukuj
Do Lubina wybrała się trzyosobowa ekipa biegaczy Nysa Biega w składzie: Ryszard Tasarek (piszące te słowa), Wojtek Tasarek i Jarek Ciecieląg. Na początek zacznę od ... końca - w drodze powrotnej, zarówno Wojtek jak i Jarek, bardzo zabiegali (usilnie prosząc, strasząc, stosując szantaż i inne środki "nacisku" nie wyłączając próby przekupstwa), aby to któremuś z nich przypadł w udziale wielki zaszczyt napisania relacji z tej imprezy biegowej. Nie dałem się, nie ustąpiłem - to mój czwarty, kolejny udział, mam więc "ściągi" - oto moja relacja:
PLUSY DODATNIE (moje, subiektywne):
atestowana 10-cio kilometrowa, lekko (wg niektórych nielekko) pofałdowana, szybka trasa głównymi ulicami miasta, jedna pętla, start i meta na stadionie lekkoatletycznym z tartanową bieżnią
wśród organizatorów KGHM Polska Miedź S.A. (bogaty!) i Regionalne Centrum Sportu w Lubinie (sprawny)
dobra infrastruktura - kompleks sportowo-rekreacyjny, w tym nowa, potężna hala widowiskowo-sportowa (wykorzystana na zaplecze socjalno-sanitarne), duże parkingi - wszędzie blisko
ogólnie dość sprawna organizacja
wpisowe - tylko 10 zł
solidny, nie-miedziany medal
koncert Orkiestry Górniczej, która również przygrywała w trakcie dekoracji
wysoki (nawet bardzo wysoki) poziom sportowy
niezłe nagrody w klasyfikacji generalnej, ale również w kategoriach wiekowych
właściwy napój serwowany po biegu - piwo (dla kierowców soczki), smaczna kiełbaska - bez kolejek
pogoda - prawie letnia, słonecznie, około 20 stopni
losowanie nagród (patrz też "minusy")
MINUSY UJEMNE (nie moje, lecz zasłyszane wśród nielicznych marudów):
tłok na pierwszym kilometrze trasy
nie wylosowaliśmy żadnych nagród
WYNIKI:
frekwencja - 1.214 osób na mecie, w tym 282 kobiety (dla porównania: w 2013 r. - 1.377, w 2012 r. - 930)
wyniki open to już chyba dział "ciekawostki"; otóż w biegu wzięło udział 9 (słownie: dziewięciu) Kenijczyków - m.in. zajęli miejsca od 1. do 6. (czasy od 28:59 do 29:18) - pierwszy z Polaków Artur Kozłowski był 7. z czasem 29:23; wśród kobiet wystartowało 5 (słownie: pięć) Kenijek - dwie z nich zajęły 1. i 2. miejsce z czasami 32:58 i 33:12
nasze (NysaBiegaczy) wyniki:
Ryszard Tasarek - 220 miejsce open, czas 44:08 (5 miejsce w kat. M60 wśród 34 osób),
odczuwałem jeszcze w nogach Poznań Maraton sprzed tygodnia
Jarosław Ciecieląg - 329 miejsce open - czas 46:09
Wojciech Tasarek - 331 miejsce open, czas 46:11
CIEKAWOSTKI:
to mój czwarty, kolejny start w Lubinie
PODSUMOWANIE:
największym atutem imprezy w Lubinie jest trasa i z tego względu warto zarezerwować sobie miejsce w kalendarzu biegów na drugą połowę października...ja polecam, tym bardziej, że w przyszłym roku XXX (jubileuszowa) edycja
dla zachęty dodam, że za rok odstąpię "prawa autorskie" do relacji;)
rys-tas
Odsłon galerii: 4322 Obrazów: 5
tomkolo77
22-10-2014 (08:40)
Gratki !!!
edu
22-10-2014 (20:51)
Już gdzieś widziałam tych dwóch z Berlina...
jorge
23-10-2014 (08:05)
Na zdjęciu tak głęboko patrzycie sobie w oczy-jest między Wami chemia, oczywiście sportowa chemia
złoty
23-10-2014 (16:50)
... na październik 2015 ... to może już wówczas zacząłbym nawet coś biegać.
Gratulacje oczywiście ;-) !!! Jarek dobrze Ciebie znowu widzieć, znaczy o Tobie znowu czytać ;-)
strażak
25-10-2014 (19:42)
Ja na razie kuśtykam na jednej nodze.Podpatruje mistrza jak się biega i ZDOBYWA kolejny puchar w rywalizacji NB.Może kiedyś ja ?.Bo nawet ultrasi nie dają rady.
Marecki
26-10-2014 (20:26)
Gratulacje!!!!
