II Dycha Drzymały- Rakoniewice, 07.10.2012

Autor: Tomasz Kołodziej Czwartek, 11 Październik 2012, 11:16 Odsłon: 3803 Drukuj

W chłodny niedzielny poranek udałem się na bieg uliczny na dystansie 10km do Rakoniewic koło Poznania. W ramach II Dychy Drzymały rozgrywane były XVIII Mistrzostwa Polski Strażaków PSP.

Transport kolejny raz uzyskany przy pomocy maratonów polskich.pl, zaczynam doceniać ten portal coraz bardziej. Mimo zajętego 4 miejsca open, które chyba mnie polubiło, będę mile wspominał ten wyjazd. Nowo poznani ludzie, świetna impreza, dobry bieg i oczywiście radość biegania.

Osoby narzekające na niedociągnięcia organizacyjne nie miały by co tam szukać, bowiem impreza zorganizowana była wręcz perfekcyjnie. Miłe było ciągłe witanie nowo przybyłych biegaczy, jak również informowanie ich o czynnościach priorytetowych( odebranie pakietu itd.). Mimo zapisanych około 1000 zawodników, wszystko przebiegało bardzo sprawnie. W biurze zawodów było wiele stoisk ze sprzętem i gadżetami, które również przyczyniały się do pozytywnych odczuć co do organizacji tejże imprezy masowej. W pakiecie startowym, nietypowo- ręcznik z logo biegu, nr startowy itd.

Trasa płaska, przebiegająca przez rynek, dwie pętle po 5km. Atest PZLA, strefy startowe.

Na trasie mnóstwo kibiców, orkiestry, muzyka i doping z jakim nigdy wcześniej się jeszcze nie spotkałem. Widać było, że miasto żyje tą imprezą.

Jak wspomniałem wcześniej, z wynikiem 31:56 uplasowałem się na 4 miejscu Open, 1 w kat M20.

Po biegu czekał na wszystkich " jak leci" poczęstunek- kawa, herbata, bigos, ciasto, piwko. Jadłeś ile chciałeś - dobra alternatywa dla studentów .

Dekoracja sprawnie i szybko, wręcz ekspresowo. Następnie losowanie nagród, którego dokonał sam prawnuk Michała Drzymały.

Podsumowując II Dycha Drzymały to świetna impreza, perfekcyjnie zorganizowana, atrakcyjna. Nowe znajomości i na sportowo spędzony czas.

Warto tam pobiec. Przekonajcie się sami już za rok .

Leon

Aaa!!! i atrakcją samą w sobie byłą biegająca " Pani z parasolką" - Pani Maria, i niech mi ktoś powie, że na bieganie ma już za dużo lat, lub zapyta " co w tym fajnego?"