Hornicka Deistka - Frydek Mistek 05.11.2011.

Jeśli chcesz biegać,
przebiegnij kilometr...
Jeśli chcesz zmienić
swoje życie,
przebiegnij maraton.

Emil Zatopek

Nysa

Sobota   06 Styczeń 2018   17:38:48

 START Aktualności 2011 Hornicka Deistka - Frydek Mistek 05.11.2011.

Hornicka Deistka - Frydek Mistek 05.11.2011.

 Autor: Kamil Krzysztof Kamiński Poniedziałek,  28 Luty 2011,  16:13 Odsłon: 3877 Drukuj 
Hornicka Deistka - Frydek Mistek 05.11.2011.

5 listopad 2011, na drzewach piękne złociste liście i kiedy dla niektórych sezon już się skończył, to nie dla ludzi traktujących poważnie swoje zamiłowanie dla ruchu na świeżym powietrzu czyli zawodników Nysa Biega.

Tego właśnie dnia grupa reprezentantów (w tym miejscu należy zaznaczyć, że liczba osób byłaby znacznie większa, gdyby nie ograniczona ilość miejsc w autokarze!) wsparta młodymi zawodnikami wyruszyła w kierunku Ostrawy do Frydek-Mistek.

W busie usiedliśmy na miejscach prawdopodobnego ukończenia biegu. Z przodu tuż obok kierowcy Tomasz Kołodziej, zaraz za nim Jacek Ryszewski (niestety w ostatniej chwili wyeliminowany przez kontuzję, trener młodszych zawodników) następnie Paweł Droździk i Ryszard Tasarek. Potem trochę większy odstęp i pierwszy raz uczestniczący w biegach zagranicznych Jarek Ciecieląg oraz ja (Krzysztof "Kamil" Kamiński).

Jako, że grupa osób jadących to ludzie odpowiedzialni i zdyscyplinowani, podróż odbyła się bez żadnych przeszkód czy też zakłóceń.

Po przybyciu na miejsce przywitało nas cudowne czeskie słońce oraz lekki wiaterek tak, że czuć było w powietrzu, że padnie tu jakaś życiówka. Zaraz po załatwieniu czynności związanych z zarejestrowaniem się do biegu wyszliśmy rozkoszować się pięknem wspaniałych zabytków tego miasta i kosztować darów natury, z którego ten kraj słynie od wieków.

Niestety nie trwało to zbyt długo, bo wróciliśmy na miejsce odbywania się biegów, aby dopingować młodszych kolegów.

Hałas zdartych gardeł nie poszedł na marne, ponieważ odnotowaliśmy kilka znaczących sukcesów młodej kadry. W tym miejscu nasuwa się refleksja, że trzeba ostro trenować, bo "młode wilki raczej wilczki" nadchodzą dużymi krokami można wręcz powiedzieć skokami. I tylko patrzeć jak podczas jakiegoś startu będziemy oglądać tylko ich plecy.

Podczas pobytu we Frydku utkwiły mi szczególnie dwie rzeczy, mianowicie chłopiec "siekierka" ze względu na wspaniałą technikę biegu jaką prezentował co sprawiało wrażenie, że grawitacja go nie dotyczy (już rozpocząłem poszukiwania na internecie tej techniki, aby zastosować ją do moich treningów) oraz tzw. Bieg po zdrowie czyli bieg całych rodzin wraz z dziećmi - niesamowity widok!

W końcu nadeszła godzina zero czyli 15.00, nasz start. Trasa to trzy pętle o długości ponad 3 km. Każda pętla to bieg ulicami miasta, trochę wzdłuż rzeki, następnie park, lekki podbieg i meta. Sam bieg to indywidualna strategia każdego zawodnika. Ja w tym miejscu chciałem podziękować Tomkowi i Pawłowi - wiadomo za co!

I w końcu trochę liczb:

Droździk Paweł miejsce:153, kat: 35, czas 00:41:09

Kamiński Krzysztof miejsce 154, kat: 23, czas 00:41:09 - rekord życiowy

Kołodziej Tomasz miejsce 155, kat: 36, czas 00:41:09

Tasarek Ryszard miejsce 236, kat: 5, czas 00:43:27 Ciecieląg Jarosław miejsce 377, kat: 52, czas 00:47:23 - rekord życiowy

Do biegu zgłosiło się łącznie 705 uczestników, z tego 600 ukończyło, 9 nie ukończyło a reszta nie wystartowała.

Mimo późnej pory do Nysy wróciliśmy zadowoleni, w bardzo dobrych humorach oraz z planami na przyszłe starty, bo dla zawodników Nysa Biega sezon nie kończy się nigdy!

Krzysztof "Kamil" Kamiński

Mapa serwisuNewsletterKontaktFormularz kontaktowyPolityka prywatności

Hornicka Deistka - Frydek Mistek 05.11.2011.

© 01-01-2009 Hinosz!