Piątek 29 Listopad 2013 05:01:06
nick: mirwie
rocznik 1977
Ze sportem byłem związany właściwie od małego. Zaczęło się od szkoły sportowej a dokładnie od gimnastyki, która stała się moją pasją. Gimnastykę trenowałem mniej więcej do 20 roku życia i właściwie na gimnastyce się kończyło. Od czasu do czasu pojawiał się basen, narty czy rower i to chyba na tyle. W miarę przypływu lat:) zacząłem się coraz poważniej zastanawiać nad zdrowiem i nad tym jak mogę o nie zadbać i ... znowu pojawił się sport. Nie wystarczały mi już pojedyncze wypady na narty. Chciałem wprowadzić w swoje życie więcej ruchu, bo przecież ruch to zdrowie. Zacząłem więc dojeżdżać do pracy rowerem (pracuję ok. 10 km od Nysy), a gdy to przestało mi wystarczać, od czasu do czasu, zamiast na rowerze po prostu biegłem do pracy. Początkowo raz w tygodniu, później coraz częściej. Lecz ponieważ "w miarę jedzenia apetyt rośnie", bieganie 10-cio kilometrowych dystansów stało się niewystarczające, tak więc zacząłem biegać również popołudniami. W międzyczasie rozpocząłem przygodę z morsowaniem - niesamowite uczucie, polecam wszystkim. Jednak wracając do biegania, zacząłem brać udział w biegach ulicznych oraz maratonie, podczas których spotkałem biegaczy z Nysy i dowiedziałem się o grupie Nysa Biega, do której postanowiłem dołączyć:) Bieganie to sama przyjemność - gorąco polecam.
Mapa serwisu • Newsletter • Kontakt • Formularz kontaktowy • Polityka prywatności
© 01-01-2009 Hinosz!