Piątek 29 Listopad 2013 05:00:36
Tak jak Jaro również należę do tej jakże wspaniałej organizacji, jaką jest brać sędziowska. Biegam właściwie od zawsze. Początki to było raczej chodzenie, bo jako uczeń szkoły podstawowej startowałem w zawodach w chodzie, raz nawet zdobyłem mistrzostwo województwa. Później w szkole średniej mój zapał do biegania dostrzegł jeden z nauczycieli i przez jakieś dwa lata trenowałem biegi średnie 400 i 800m. Jednak górę wzięła inna dyscyplina - piłka nożna i to właściwie był koniec mojej krótkiej kariery biegowej. Ciągłe egzaminy sędziowskie i morderczy test Coopera zmuszały mnie do regularnego treningu. Najbliższe plany to mój pierwszy oficjalny start w biegach ulicznych (oczywiście za namową Jarka)- nie byle co bo Półmaraton w Opolu... Może się uda. A potem - moim celem jest przebiec maraton, chociaż raz w życiu. Mam nadzieję, że mi się uda...
Mapa serwisu • Newsletter • Kontakt • Formularz kontaktowy • Polityka prywatności
© 01-01-2009 Hinosz!