Złoty Stok

Autor: Jerzy Słobodzian Niedziela, 03 Listopad 2013, 10:50 Odsłon: 191 Drukuj

Złoty Stok - Bieg po złoto czyli indywidualny bieg na czas z przygodami (z przeszkodami).

Dnia 26.10.2013r. w piękną, słoneczną sobotę o godz.11,00 wybiegł na trasę pierwszy zawodnik. W odstępach 30 sek. kolejni. Po panach pobiegły panie przetartą już trasą. W tym roku startowałem w kilku biegach górskich, o wiele dłuższych lecz bezpieczniejszych i bardziej przewidywalnych. Bieg po złoto jest specyficzny i nieporównywalny z innymi. Niby "tylko" około 5 km, lecz najlepszy zawodnik potrzebował "aż" 24 min. na jego pokonanie. Organizatorzy perfidnie, ale i perfekcyjnie chcieli zniechęcić do biegania 223 ochotników wytyczając trasę między innymi dwoma korytarzami nieczynnej kopalni złota, schodami wysokości ok. 8 pięter, stromymi podbiegami/raczej podchodami na czterech kończynach/ i na koniec karkołomnym zbiegiem po dywanie z liści przykrywającym kamienie i korzenie. Ukończyli wszyscy szczęśliwie, tylko kilku z niegroźnymi otarciami i stłuczeniami kończyn. Przygodą było gaśnięcie światła w podziemnym korytarzu co jakiś czas, na jakiś czas, trafiło na mnie, musiałem trochę przyhamować szukając po omacku ścian. Ten bieg dla mnie przyniósł więcej wrażeń niż kolejna asfaltowa dyszka. Organizatorzy zapewnili szatnie, prysznice, depozyt, posiłek i napoje po biegu, parking blisko startu, piękny medal w kształcie sztabki złota, bawełnianą koszulkę ale przede wszystkim niepowtarzalną, rodzinną atmosferę. Najlepsi w open i w kat. wiekowych otrzymali dyplomy, imitacje sztab złota /naprawdę ciężkie/ i nagrody specjalne - vouchery dla 2 osób na zwiedzanie 12 obiektów na Dolnym Śląsku. Bieg po złoto to przykład biegu przygodowego, biegu po nieprzetartych szlakach, otwarcia na przyrodę, dającego dużo satysfakcji. Pełniej i barwniej opisałby to Złoty, który w tym sezonie przebiegł kilkaset km w takich biegach, ale złociutcy wydawałoby się na "swój" bieg nie dojechali. Tym bardziej zapraszam Ich i wszystkich nysabiegaczy w przyszłym roku. Biegacze z Nysa Biega zaprezentowali się godnie i wyraźnie zaznaczyli swoją obecność:

Janik Krzysztof - 3 m. open, 2 m M20 - 25min.31s

Słobodzian Jerzy - 8 m. open, 2m M40 - 27min.40s

Janik Bogusław - 60m. open, 6m M50 - 32min.55s

Osuch Piotr - 73. open, 21m M30 - 33min.38s

KOMENTARZE

tomkolo77

03-11-2013 (11:01)

Gratulacje!!!

edu

03-11-2013 (11:41)

Gratulacje dla Panów oraz... dla wkrótce naszego nowego nabytku - Uli.

zloty

03-11-2013 (16:52)

Wielkie gratulacje Panowie! Niestety nie udalo nam sie wystartowac, troszke sie nam wowczas plany pokrzyzowaly. Ale Jurek Twoja relacja jest swietna, a wynik biegowy mowi sam za siebie, rewelacja!

jorge

03-11-2013 (19:46)

Emilko, siostra znowu na pudle!!! Nie zrobiliśmy zdjęcia z Piotrkiem Osuchem, gdyż chyba nawzajem... nie poznaliśmy się - wszystko do nadrobienia w przyszłym sezonie

edu

03-11-2013 (20:33)

Ktoś musi podtrzymać tradycję rodzinną:)

Kruk

03-11-2013 (21:33)

Gratulacje. Lubię tą kopalnie. Byłem tam ze 3 razy, ale nie biegałem.

LEGION

03-11-2013 (21:46)

Gratulacje :)

DODAJ KOMENTARZ

Przedstaw się *

Treść *