V Jelczańsko-Oławski ZiMNaR - Jelcz-Laskowice, Oława - II etap - 13.01.2013r.

Tym razem było tak:

6:45 - pobudka, za oknem biało, minus 5 st. C

6:48 - początek krzątaniny, w wyniku której osiągamy gotowość wyjścia z domu

7:44 - odpalam auto (zapełnienie w 40%, tzn. 2 osoby na 5 miejsc, tzn. ja i Wojtek), ruszamy, kierunek Jelcz-Laskowice, cel: Zimowy Maraton na Raty - II etap - 6 km

8:00 - do tej pory jezdnia ("krajówka") czarna, mokra

8:01 - skręcam koło grzybka na drogę wojewódzką, tylko biało, jadę, jadę...

8:59 - parkuję kilkadziesiąt metrów od miejsca start/meta (ul. Stawowa w Jelczu-Laskowicach)

9:11 - "podpisujemy listę obecności" w biurze zawodów

9:25 - zaczynamy rozgrzewkę - trucht na trasie biegu, sporo śniegu, trochę ślisko

9:26 - przerywamy rozgrzewkę, pogaduchy ze znajomymi, m.in. spotykamy znajomego czworonoga (husky), który ciągnął na smyczy swoją panią (Sandra B. rodem z Nysy)

9:29 - wznawiamy rozgrzewkę

9:45 - rozgrzewka przynosi umiarkowane efekty (temperatura na zewnątrz, nadal minus 5 st. C, wewnątrz plus 36,6...), dogrzewamy się herbatą

9:52 - zrzucamy dodatkowe bluzy i spodnie

9:54 - trucht na miejsce startu

9:58 - "odprawa" dla biegaczy, a także losowanie darmówek-wejściówek na baseny w Oławie, Jelczu-Laskowicach, bonów do cukierni, do restauracji oraz zegarka sportowego - nic nie wygraliśmy

10:00 - stoimy w 2-3 linii, łącznie stoi 175 osób (kolejny rekord frekwencji), odliczanie od 10 do 0, START!

10:04:10 - pierwszy km, ale mnie poniosło!, zwalniam i równym tempem pokonuję trasę

10:26:25 - wpadam na METĘ, czekam na Wojtka...

10:27:18 - Wojtek melduje się na MECIE, przybijamy piątkę

10:28 - popijamy gorąca herbatkę, pogaduchy

10:33 - "szatnia" przy aucie

10:38 - ponownie spotykamy się ze znajomym czworonogiem (husky) i jego panią (Sandra), pogaduchy...

10:49 - kończymy "szatnię" i "na smroda" ruszmy, kierunek Nysa

12:05 - po przejechaniu 70 km jesteśmy pod domem

12:09 - w domu ................

21:05 - sprawdzam na stronie organizatora oficjalne wyniki:

Ryszard Tasarek - msc open - 38/174, w kat. 60-69 - 1/9 - czas - 26:28

Wojciech Tasarek - msc open - 51/174, w kat. 14-19 - 5/7 - czas - 27:18

"Jak jest ZIMA musi być ZiMNaR", za tydzień III etap (Oława), zatem...ciąg dalszy nastąpi...

rys-tas

271 - 14.01.2013 - DRUKUJ drukuj

Nysa biega            nysabiega.pl

© 2010 Nysa Biega. Wszelkie prawa zastrzeżone!